Przed głosowaniem w Sejmie w sprawie połowicznego ograniczenia budżetowego finansowania ugrupowań politycznych w Platformie Obywatelskiej wielka mobilizacja. Do Sejmu ściągani są wszyscy posłowie, bo nawet przy owej pełnej mobilizacji Platforma dysponuje tylko jedym, góra dwoma głosami przewagi.

Na PSL Platforma tym razem nie może liczyć, więc stara się wyciągać ludzi nawet ze szpitala, po to, aby ten wynik był gwarantowany. Wrócić musieliby również posłowie z Brukseli: Donald Tusk i Radosław Sikorski. Premier oznajmił jednak, że zostaje z delegacją na unijnym szczycie do jutra, a ponieważ bez tych dwóch osób głosowanie jest bardzo ryzykowne, więc w Platformie trwają gorączkowe narady, co zrobić dalej.