Bezmyślność to największy błąd kierowców. W połączeniu z nadmierną prędkością i wyprzedzaniem "na trzeciego" tworzy mieszankę wybuchową. W pierwszym dniu społecznej akcji "Weekend bez ofiar" na drogach zginęło 10 osób, a 140 zostało rannych.

Skupiamy się na wszystkim poza jazdą, a gdy na drodze wydarzy się nagła sytuacja nie mamy czasu, by zareagować.

Telefon komórkowy w jednej ręce w drugiej papieros, wyprzedzanie i nagle brakuje rąk, bo należałoby jeszcze zredukować bieg i włączyć kierunkowskaz. Nagle nie wiadomo, co rzucić i tragedia gotowa. To sytuacja bez wyjścia - mówi Krzysztof Ćwikliński, instruktor nauki jazdy.

Zanim wyprzedzisz - spójrz w lusterko, włącz odpowiednio wcześnie kierunkowskaz, spróbuj przewidzieć, co może się wydarzyć. Zamień bezmyślność na bezpieczeństwo.

W piątek doszło do prawie 120 wypadków - to średnia typowa dla długich weekendów. 10 osób zginęło, a 140 zostało rannych. Szokuje skala zatrzymanych pijanych kierowców - ponad 500.

Do poniedziałku policjanci będą wyjątkowo aktywni - 10 tys. funkcjonariuszy wyławia z dróg kierowców, którzy stwarzają zagrożenie.