Kilkuset Wietnamczyków przemyciła do Polski i Europy Zachodniej grupa przestępcza, wobec której śledztwo zakończyła lubelska prokuratura krajowa. Przed sądem - zgodnie z aktem oskarżenia - ma stanąć 10 osób, w tym wietnamskie szefostwo gangu.

Grupa działała od 2012 do 2017 roku. W jej skład wchodzili zarówno obywatele Wietnamu jak i Polski. Organizatorami przemytu cudzoziemców byli jednak Wietnamczycy przebywający legalnie w Polsce, mieszkający w rejonie Warszawy i Wólki Kosowskiej oraz prowadzący działalność gospodarczą w wielu centrach handlowych na terenie Wólki Kosowskiej, Warszawy oraz Konina.

Do przemytu ludzi wykorzystywany był tak zwany "kanał nadbałtycki". Wietnamczycy legalnie przylatywali do Rosji. Stamtąd kilkuosobowe grupy były przerzucane przez zieloną granicę - między innymi na Białoruś, Łotwę i Litwę. Potem cudzoziemcy trafiali do Polski.

W naszym kraju - między innymi w okolicach podwarszawskiej Wólki Kosowskiej Wietnamczycy uzyskiwali schronienie na czas przygotowania transportu na zachód Europy - najczęściej do Niemiec, Francji i Belgii.

Przerzut z Wietnamu kosztował 15 tysięcy dolarów.

Opracowanie: