Co kraj, to obyczaj. Także jeśli chodzi o kulinarne przysmaki, jakie można znaleźć na świątecznych stołach Europy. Polski karp, brytyjski indyk, czeski likier ziołowy, a na osłodę francuskie konfitury.

Polacy nie wyobrażają sobie Wigilii bez karpia, tak jak Brytyjczycy bożonarodzeniowego obiadu bez indyka. Tradycja nakazuje go podawać z pieczonymi ziemniakami, żurawinami i brukselką. O sposobach przyrządzania indyka z szefem kuchni jednej z londyńskich restauracji rozmawiał korespondent RMF Bogdan Frymorgen. Posłuchaj:

Z kolei na czeskich stołach w święta Bożego Narodzenia pojawia się... likier ziołowy "Becherovka". Wyrabiany jest on od 1807 roku wedle tajnej recepty. Ma niepowtarzalną chuć, czyli smak. Najlepiej pić go z tzw. wliwki, kieliszka rozchylającego się ku górze, a nalewać przez „gulgulator” (kulka w korku).

Wokół "Becherovki" po II wojnie światowej rozgorzała kłótnia. Potomkowie Jana Bechera znaleźli się bowiem w Niemczech, a receptura została w Pradze. Czesi mówili, że tylko ich "Becherovka" jest prawdziwa, ale na używanie nazwy nie zgadzała się rodzina. Awantura skończyła się dopiero, gdy Czesi weszli do Unii.

A na koniec proponujemy wam deser po francusku. Tamtejsi cukiernicy prześcigają się w pomysłach, by osłodzić bożonarodzeniowe stoły. Tegoroczny przebój to świąteczne konfitury owocowo-czekoladowe. Korespondent RMF Marek Gładysz nie odmówił sobie tej przyjemności i spróbował: