Stróże moralności przegrali legislacyjną bitwę w amerykańskiej Wirginii. Senat tego stanu odrzucił projekt ustawy zakazującej pokazywania bielizny wystającej spod wierzchniego okrycia.

Wszystkim tym, którym spod spodni i spódnic wystawałyby na przykład majtki groziłyby kary do 50 dolarów. Senatorowie uznali jednak projekt za sprzeczny z konstytucją, godzący przede wszystkim w młodych afroamerykanów, dla których opadnięte spodnie to symbol subkultury.

Istnieje ryzyko że wielu policjantów, na szczęście nie wszyscy, tropiłoby czarne dzieciaki, by zatrzymywać ich pod pretekstem opadających spodni - powiedział radiu RMF kongresman Lionel Spruill, przeciwnik "bieliźnianego" projektu.

Czy to co budzi kontrowersje w USA, szokuje również w stolicy światowej mody Paryżu? Posłuchaj relacji paryskiego korespondenta RMF Marka Gładysza: