Trzech Polaków zginęło w nocy w wypadku na jednej z głównych arterii Rzymu. Ich samochód wjechał na czerwonym świetle na skrzyżowanie. W wypadku ranne zostały dwie inne osoby. Włoska policja nie wyklucza, że Polacy byli pijani.

Seat, którym jechali Polacy, zatrzymał się na czerwonym świetle. Zanim jednak zmieniła się sygnalizacja, z piskiem opon ruszył. W samochód uderzyło inne auto. Seat uderzył w dwa słupy sygnalizacyjne i zatrzymał się na latarni.

Policjanci przypuszczają, że prowadzący samochód Polak pomylił podwójną sygnalizację świetlną na skrzyżowaniu. Ruszył do przodu, kiedy zapaliło się zielone światło dla pojazdów skręcających w prawo, podczas gdy dla samochodów jadących na wprost nadal świeciło się światło czerwone.

Dwaj Polacy zginęli na miejscu. Trzeci zmarł w szpitalu, do którego przewiózł go natychmiast pod wypadku patrol policji. Prowadzący dochodzenie nie wykluczają, że Polacy, z których tylko jeden był zameldowany w Rzymie, a prawdopodobnie wszyscy trzej pracowali we Włoszech nielegalnie, byli pijani.

16:05