Sześciolatek, sześciolatkowi nierówny - przynajmniej w warszawskiej komunikacji miejskiej. Okazuje się, że sześciolatki które w tym roku rozpoczęły naukę w pierwszej klasie - w autobusie czy tramwaju muszą skasować bilet. Ale ich rówieśnicy - którzy są w zerówce - już nie.

Szans na zmianę przepisów niestety nie ma. Według Igora Krajnowa, dzisiejsze przepisy są dobre i jasno mówią kto może bezpłatnie jeździć autobusem, tramwajem czy metrem. Według urzędników ZTM są to dzieci które jeszcze nie chodzą do szkoły.

Dlatego pokuszę się o stwierdzenie, że winni wszystkiemu nie są urzędnicy ale rodzice, którzy w ogóle nie powinni posyłać swoich dzieci do szkoły. Wtedy na pewno wyjdzie taniej. Będzie można zaoszczędzić nie tylko na biletach, ale na książkach, ubraniach czy kanapkach.