Używanie telefonów komórkowych w samochodzie bez zestawu głośnomówiącego jest w Austrii - podobnie jak w Polsce - zabronione. Skandal wybuchł bo zarządzenie wydał sam minister komunikacji

Minister udzielał wywiadu dla telewizji jadąc samochodem. Dziennikarz z mikrofonem siedział obok, a kamerzysta z tyłu. W pewnej chwili zadzwonił telefon komórkowy, minister wziął aparat do ręki i chwilę porozmawiał. Sceny tej potem nie wycięto przy montażu , bo była krótka, i wieczorem pokazano to wszystko w telewizji. I zrobiła się awantura. Ostro zareagował tutejszy związek motorowy, a zieloni zgłosili nawet interpelacje w parlamencie. Minister próbował tłumaczyć, że zareagował odruchowo, bo zwykle jeździ z kierowcą i może rozmawiać przez telefon. Zapewnił również, że oczywiście zapłaci nawet potrójny mandat. Wszystko na nic. Policja złożyła wniosek do sądu, a ludzie uważają, że minister powinien stracić prawo jazdy.

Posłuchaj relacji z Wiednia korespondenta radia RMF FM Tadeusza Wojciechowskiego:

14:45