Środowa sesja przyniosła kontynuację spadków na amerykańskich giełdach. Indeks Dow Jones Industrial Average zniżkował o 0,66 proc., S&P 500 spadł o 0,69 proc., z kolei technologiczny Nasdaq stracił 0,47 proc. Głównymi czynnikami negatywnie wpływającymi na nastroje wśród inwestorów na rynku akcji jest napływ słabszych danych makroekonomicznych oraz przecena na rynku metali i ropy naftowej.

Wczoraj inwestorów rozczarował Raport ADP, z którego wynika, że w marcu w prywatnym sektorze pozarolniczym przybyło jedynie 179 tys. nowych miejsc pracy, podczas gdy spodziewano się przyrostu o 198 tys. Istotnie gorzej od prognoz wypadł również odczyt indeksu ISM dla sektora usług, który wyniósł w kwietniu 52,8 pkt przy prognozie na poziomie 57,4 pkt. Obawy o spowolnienie tempa wzrostu w amerykańskiej gospodarce wraz z napływem słabszych danych makro zwiększać będą presję spadkową w notowaniach indeksów na Wall Street.

Spadki na Wall Street przełożyły się na lekkie pogorszenie nastrojów na rynkach azjatyckich. W efekcie środową sesję giełdy tego regionu zakończyły w okolicach poziomów poprzedniego zamknięcia. Indeks Shanghai Composite zyskał nieznacznie 0,26 proc., z kolei Hang Seng spadł o 0,28 proc. Rynek w Japonii pozostaje zamknięty ze względu na obchody święta.

Dzisiejsza sesja na giełdach europejskich przebiega pod znakiem ograniczonej zmienności. Inwestorzy wstrzymują się z dokonywanie większych transakcji w oczekiwaniu na dzisiejszą decyzję ECB ws. stóp procentowych oraz jutrzejszą publikację oficjalnych danych z amerykańskiego rynku pracy.

Michał Fronc

Departament Analiz

DM TMS Brokers S.A.