Konferencja prasowa Bronisława Komorowskiego polega na tym, że najpierw mówi on, a potem można zadać trzy pytania. I to tylko na temat, który określi Prezydent. Kiedy Prezydent mówi o najbliższej wizycie za granicą, na pytanie o sprawy krajowe odpowiada: Z Polski to ja właśnie wyjeżdżam!

Nie wymyśliłem tego sobie, to dzisiejsze zdarzenie. Kancelaria Prezydenta zaprosiła dziennikarzy na "konferencję prasową" przed wylotem Bronisława Komorowskiego do Rzymu i Watykanu. Przed konferencją oświadczono nam jednak, że po briefingu będą państwo mogli zadać trzy pytania, dotyczące wyłącznie tego wyjazdu. Konferencja prasowa zamieniła się więc w briefing, czyli właściwie zwykłą odprawę dla dziennikarzy, bo briefing to jeden z rodzajów konferencji, tyle że poświęcony jednej tylko sprawie.

Pytań, dotyczących wyjazdu do Włoch i Watykanu nie było. Po chwili milczenia podjęliśmy próbę zapytania o to, co interesuje nas, dziennikarzy, a nie Prezydenta. Oto zapis przebiegu tej próby:

Biuro Prasowe: Proszę o pierwsze pytanie. Powtarzam - dotyczące tej wizyty. 

Dziennikarz: Ja jednak zaryzykuję krajowe. Panie Prezydencie, jest nowa nominacja…

Prezydent: Przykro mi, ale z Polski to ja wyjeżdżam. Także proszę pytać o sprawy związane z wizytą we Włoszech i Watykanie…

Biuro Prasowe: Wyłącznie z wizytą!

Dziennikarz: To może ja spróbuję… Panie Prezydencie, to jest pytanie, na które niezręcznie bardzo będzie NIE odpowiedzieć: dlaczego budżet pańskiej Kancelarii wzrasta…

Prezydent: Nie, proszę państwa! Ja… albo się umawiamy, albo się nie umawiamy..!

Dziennikarz: No nie umawialiśmy się! Zostaliśmy przed chwilą poinformowani, że to ma dotyczyć tylko wizyty we Włoszech…

Prezydent: Mam nadzieję, że państwa interesują sprawy, związane z wizytą we Włoszech i w Watykanie.

Biuro Prasowe: Proszę o pytanie dotyczące tematu briefingu!

 

To ja pytałem o wzrost budżetu. Szczerze mówiąc, znacznie bardziej od wizyty Prezydenta we Włoszech i w Watykanie interesuje mnie, dlaczego wydatki Kancelarii Prezydenta rosną z tegorocznych 158 do 181 milionów zaplanowanych na przyszły rok.

Interesuje mnie, dlaczego Biuro Prasowe Kancelarii Prezydenta w poniedziałek odpisało mi, że wydatki te mają wynieść 169 mln, choć w projekcie budżetu zapisano 181 mln.

Interesuje mnie też, dlaczego przed debatą budżetową prezydencki minister Sławomir Nowak zapowiadał ograniczenie wzrostu wydatków Kancelarii o 11 milionów, a dziś wiemy, że fałszywie podana przez Kancelarię suma nie zmalała o 11, ale wzrosła o 23 miliony.

Nadal tego nie wiem. Prezydent tego nie wyjaśnił.

W obliczu tych pytań szczegóły wizyty w Watykanie i Rzymie nie są dla mnie interesujące.

Pan wybaczy, Panie Prezydencie.