Prawdziwie Zmartwychwstał, Alleluja! A ja z tej niezwykłej okazji zwyczajowo napisałem dwa wiersze. W odmiennych tonacjach.
1. Glob Wszechmiłości
mojej córeczce Asi
Wielkanocy dzień nam nastał!
Wszyscy cieszą się jak dzieci.
Kto w nas ten entuzjazm wzniecił,
Że zagasła miłość własna?
Że egoizm zamarł w końcu,
Że myślimy o swych bliźnich,
Że do innych biegną myśli,
Ku córeczce, siostrze, ojcu?
Że uczuciem darzysz szczerym
Największego wczoraj wroga,
Że najbardziej sercu droga
Jest sąsiadka, co numery
Odstawiała ci na co dzień?
To są nasze ludzkie sprawy,
Do naprawy jak zły nawyk.
Byś człowieka miana godzien
Był dla innych ludzi, trzeba
Czegoś więcej: Wszechmiłości.
Niech w twym sercu dziś zagości
Dar największy prosto z nieba:
Empatyczna moc wspólnoty.
Wszyscy, my mieszkańcy Ziemi
Czy mówiący, czy też niemi
To rodzina. Więc istoty
Takie jak zwierzęta, drzewa
Kwiaty, trawy, zioła, grzyby
Mają życie nie na niby,
Kochać je tak samo trzeba.
A najbardziej wszystkie psiaki
Czy rasowe, czy kundelki.
Czy pies mały jest, czy wielki
Darzmy szczęściem je jednakim.
2. KRZYŻ I KOŁO
O. Janowi Szewkowi
Bóg się w człowieka raz do roku wciela.
Maryja Panna rodzi Zbawiciela.
Tak z Wielkanocą Boże Narodzenie
Jest połączone. Jak rymy, gdy wenie
Wieszcz się poddaje i łączy sprzeczności:
W śmierci zielone nasionko się mości,
W śniegu szlak przeszłych baranka kopytek,
Pod głazem grobu pieluszki ukryte,
Bóg zdjęty z Krzyża, w Zmartwychwstania chwili
Rodzi się w grocie, znów jak dziecię kwili.
Ale to nie jest tylko porównanie.
W grudniu dosłownie tak się znowu stanie.
Logos to słowo w człowieka wcielone.
Ciało znów skona, by ponownym plonem
Wzejść i obumrzeć, póki koło czasu
Wyczerpie cierpień złej energii zasób.
Przerwany będzie odwieczny rytuał,
Jezus na ziemi nie będzie się tułał.
Zamieszka w każdym dosłownie człowieku
Od świtu dziejów i na wieki wieków.