Nie wiadomo, czy strawione przez ogień schronisko górskie Gorczańska Chata zostanie odbudowane. "W tych smutnych chwilach płynie do nas wiele wyrazów wsparcia i zachęt do odbudowy Chaty. Nie jest to jednak właściwy moment na podejmowanie takich decyzji i deklaracji. Będziemy rozmawiać o różnych scenariuszach i informować o dalszych krokach w przyszłości" - podkreśla właściciel obiektu Zarząd Oddziału Akademickiego PTTK w Krakowie.

Schronisko spłonęło doszczętnie w nocy z soboty na niedzielę. Wszystkie osoby, które w nim przebywały, zdołały się w porę ewakuować. Najbardziej prawdopodobną przyczyną pożaru była nieszczelność komina.   

"Myślę, że miejsce z taką historią nie zniknie z turystycznej mapy Gorców", "Trzymam kciuki za szybką odbudowę. Miejsce z duszą", "... coraz mniej takich miejsc" - pisali w mediach społecznościowych tuż po pożarze internauci.

Zarząd Oddziału Akademickiego PTTK w Krakowie w wydanym w poniedziałek oświadczeniu podkreśla, że pożar Gorczańskiej Chaty w Ochotnicy Górnej to ogromna strata nie tylko dla PTTK, ale wszystkich miłośników turystyki górskiej w Polsce.

"Budynek schroniska był w naszych rękach od przeszło 40 lat. W tym czasie funkcjonował jako Hawiarska Koliba, powiązana z Klubem o tej samej nazwie, oraz od kilkunastu lat jako Gorczańska Chata. W tym czasie Chata zgromadziła wokół siebie niemałą społeczność miłośników jej klimatu" - pisze Zarząd Oddziału Akademickiego PTTK w Krakowie.

Właściciele chaty dziękują serdecznie wszystkim strażakom z OSP w Ochotnicy Górnej, Ochotnicy Dolnej, Tylmanowej, Knurowie, Harklowej, Dębnie Podhalańskim, Nowej Białej, Krościenku nad Dunajcem, Grywałdzie, Szczawnicy oraz Państwowej Straży Pożarnej z Nowego Targu za "determinację, poświęcenie i wysiłek włożony w bardzo trudną akcję gaśniczą", a władzom gminy Ochotnica Górna za opiekę nad ewakuowanymi turystami.

Gospodarze schroniska nie wiedzą jeszcze, czy mimo płynących od wielu osób zachęt, zdecydują się na jego odbudowę.