18-letni uczeń, który w szkole w Kadzidle k. Ostrołęki (Mazowieckie) zaatakował nożem troje swoich kolegów, decyzją sądu trafi do aresztu. Albert K. ma postawione zarzuty usiłowania zabójstwa wielu osób, za co grozi mu co najmniej 15 lat pozbawienia wolności, a maksymalnie nawet kara dożywocia.

W piątek na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Ostrołęce zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 18-latka na 3 miesiące. Podejrzany pozostaje do dyspozycji Prokuratury Rejonowej w Ostrołęce - czytamy w komunikacie umieszczonym na stronie internetowej sądu.

W trakcie czwartkowego przesłuchania przez śledczych Albert G. częściowo przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył w tej sprawie wyjaśnienia. Ich treści nie ujawniamy jednak z uwagi na dobro śledztwa - przekazała PAP rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce Elżbieta Edyta Łukasiewicz.

Atak nożownika w szkole w Kadzidle

W środę podczas lekcji w szkole w Kadzidle Albert K. zranił nożem trzech kolegów: dwóch chłopców i dziewczynę. 

Najciężej ranny 18-letni z ranę ciętą szyi został śmigłowcem przetransportowany do szpitala. 18-letnia uczennica z ranę brzucha również trafiła pod opiekę lekarzy. Trzeci z poszkodowanych miał ranę na przedramieniu i nie wymagał hospitalizacji. 

Jak informowaliśmy wczoraj, podczas oględzin w szkole śledczy znaleźli cztery noże. Prawdopodobnie jednego z nich do ataku używał sprawca.

Będziemy je przede wszystkim opiniować, czyli będziemy zdejmować odciski palców z tych narzędzi, które zabezpieczyliśmy i dopuszczać dowody z opinii biegłych - czy któryś z tych noży służył, mógł służyć do zadania takich ran - wyjaśniła w rozmowie z RMF FM Elżbieta Łukasiewicz.

Jak przekazała w czwartek prokurator, przesłuchano "ponad 20 uczniów, którzy brali udział w lekcji (podczas której doszło do ataku - red.)"Przesłuchaliśmy również osobę prowadzącą lekcję. Poza tym przesłuchaliśmy rodziców zatrzymanego chłopaka oraz jego kolegę - zaznaczyła Łukasiewicz.

W godzinach wieczornych, wczoraj, przeprowadziliśmy jeszcze przeszukanie w miejscu zamieszkania tego zatrzymanego chłopaka. O wynikach tych czynności niestety nie możemy państwa poinformować z uwagi na dobro tego postępowania - wyjaśniła.