Dokonaliśmy wyboru gospodarzy w naszych małych ojczyznach. Gospodarzy, którzy przez najbliższe cztery lata będą prowadzili sprawy najważniejsze, bo te, które wiąże się z codziennym życiem - mówił po zakończeniu głosowania prezes PSL Waldemar Pawlak.

Zebrani w sztabie wyborczym PSL nie oglądali zaraz po godz. 22 pierwszych sondażowych wyników wyborów, które pokazywały, jakie rezultaty uzyskali kandydaci na prezydentów miast. Zamiast tego na scenę byli wywoływani samorządowcy i politycy Stronnictwa.

Pawlak serdecznie dziękował wyborcom PSL, którzy powierzyli mandaty radnym, wójtom, burmistrzom, prezydentom. To są osoby, które będą decydowały o tym jak skutecznie wykorzystamy środki unijne, jak będziemy radzili sobie w tych trudnych czasach - mówił.

Życzył wszystkim wybranym wielu sukcesów. Jak podkreślał w dzisiejszych czasach szczególnie potrzeba sprawnych i zaradnych samorządowców.

Europoseł Jarosław Kalinowski przekonywał, że samorząd to miejsce, gdzie najlepiej realizuje się idea społeczeństwa obywatelskiego.

Wicemarszałek Sejmu, Ewa Kierzkowska podkreślała, że PSL w nie mówi o parytetach, tylko je wprowadza w życie. Jako przykład podała to, że ona i minister pracy i polityki społecznej są wiceszefowymi partii. Po godz. 22.30 ludowcy mają oglądać prezentację sondażowych wyników wyborów do Sejmików. Wówczas spodziewany jest komentarz do rezultatów, jakie uzyskało ugrupowanie.

"Aż mi głos odebrało"

Po prezentacji sondażowych wyników wyborów do sejmików województw w sztabie wyborczym PSL wybuchła euforia. Aż mi głos odebrało - mówił szef Stronnictwa, wicepremier Waldemar Pawlak. Pawlak powiedział, że rezultat jaki uzyskało jego ugrupowanie świadczy o tym, że PSL będzie ważnym partnerem w koalicji - ważniejszym niż wynikałoby to tylko z wyników wyborów parlamentarnych. Wynik jest tak dobry, że aż mi głos odebrało - mówił szef PSL, po czym dostał gromkie brawa.

Według sondażu TNS OBOP dla TVP w wyborach do sejmików województw PSL uzyskało 13,1 proc. Zgodnie z sondażem w tych wyborach PO otrzymała 33,8 proc., PiS - 27 proc., SLD - 15,8 proc.