"Rosja nie respektuje żadnych praw, gwałci konwencje i prawa wojenne. Ofiarami są cywile" - mówił sekretarz stanu USA Antony Blinken przed Radą Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych w Genewie. "Musimy pociągnąć do odpowiedzialności łamiących prawa człowieka na Ukrainie" – zaapelował.

Sekretarz stanu USA Antony Blinken ostrzegał, że rosyjskie wojska posuwają się do agresywnych działań wobec ludności cywilnej.

Naruszenia i pogwałcenia praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego nasilają się z każdą godziną - powiedział szef amerykańskiej dyplomacji.

Rosjanie uderzają w szkoły, szpitale, budynki mieszkalne. Niszczą infrastrukturę krytyczną, która daje milionom ludzi na Ukrainie dostęp do wody pitnej, gazu czy prądu - przekazał Radzie Praw Człowieka Organizacji Narodów Zjednoczonych. 

Dyplomata stwierdził, że liczba ofiar cywilnych jest prawdopodobnie większa niż oficjalnie potwierdzona liczba 102 podana w poniedziałek przez Wysoką Komisarz ONZ ds. Praw Człowieka Michelle Bachelet, zwłaszcza biorąc pod uwagę "potworny" ostrzał osiedli mieszkalnych w Charkowie.

Blinken dodał, że Rada musi pociągnąć do odpowiedzialności sprawców i podał w wątpliwość, czy Rosja powinna dalej zasiadać w tej instytucji.

Musimy potępić, stanowczo i jednoznacznie, rosyjską próbę obalenia demokratycznie wybranego rządu i jej rażące pogwałcenia praw człowieka oraz międzynarodowego prawa humanitarnego. Musimy podjąć kroki, by pociągnąć do odpowiedzialności tych, którzy się tego dopuszczają - powiedział szef amerykańskiej dyplomacji.

To dzieje się też w Rosji

Blinken stwierdził, że Kreml zaostrza również represje wewnątrz samej Rosji, wskazując na masowe zatrzymania demonstrantów, zamykanie organizacji pozarządowych i groźby 20-letnich wyroków dla Rosjan pomagających zagranicznym i międzynarodowym organizacjom podczas obecnej wojny.

Dyplomata jednocześnie podkreślił, że także w innych regionach świata dochodzi do poważnych pogwałceń praw człowieka. Wezwał Radę, by niezwłocznie opublikowała raport na temat trwającego ludobójstwa i zbrodni przeciwko ludzkości w chińskim Sinciangu przeciwko Ujgurom. Wezwał też, do zwiększenia wysiłków w odpowiedzi na kryzys w Afganistanie, łamanie praw człowieka na Kubie, w Korei Północnej, Iranie, Nikaragui, Sudanie Południowym, Syrii i Jemenie.

Wtorek był dniem inaugurującym 49. sesję Rady, pierwszej od powrotu USA do tej instytucji po trzyletniej przerwie. W czwartek na jej forum ma dojść do nadzwyczajnej debaty na temat sytuacji na Ukrainie. We wtorek większość delegatów Rady demonstracyjnie wyszła z sali podczas przemówienia szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa.

Rosja zaatakowała Ukrainę

Inwazja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się w nocy 23 na 24 lutego. Prezydent Władimir Putin tłumaczył to "samoobroną" i mówił, że chodzi o wsparcie samozwańczych republik w Doniecku i Ługańsku, których niepodległość została uznana przez Rosję. 

Unia Europejska, Stany Zjednoczone, Wielka Brytania oraz Japonia nakładają sankcje na Rosję, toczone są też rozmowy dotyczące odłączenia banków rosyjskich od systemu SWIFT. Wiele krajów dozbraja także Ukrainę, by stawiała czoło rosyjskiej agresji.