Władze w Iraku poparły międzynarodową interwencję w Libii. Z kolei wpływowy szyicki duchowny Muktada as-Sadr potępił ją i oświadczył, że Zachód powinien unikać powodowania ofiar wśród cywilów.

Rząd iracki wspiera międzynarodowe wysiłki w celu ochrony narodu libijskiego - poinformowało biuro rzecznika gabinetu Alego Al-Dabbagha.

Sadr na swej stronie internetowej potępił zachodnią interwencję w Libii, a także obecność w Bahrajnie saudyjskich żołnierzy i policjantów ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich, którzy mają wspierać siły rządowe w tym kraju w starciach z opozycją. Ci którzy chcą obalić reżim libijskiego przywódcy Muammara Kadafiego, powinni brać pod uwagę, żeby unikać zabijania cywilów - napisał.

Sadr, który słynie z antyamerykańskiego nastawienia i sprzeciwiał się amerykańskiej obecności w Iraku, jest obecnie członkiem rządzącej koalicji premiera Nuriego al-Malikiego.