Popłoch za Oceanem. Gwiazdy show biznesu martwią się o swój wizerunek, bo jak się okazuje niejedna ze znanych osób występowała na zlecenie Muammara Kadafiego.

Lista ma być długa. To były występy na przykład z okazji urodzin syna dyktatora. Beyonce zgarnęła podobno kilka milionów dolarów. Wiadomo, że przed Kadafim wystąpiła też Nelly Furtado.

Z nieoficjalnych informacji wynika, że do Libii latał też Jay Z. Nie jest jasne, czy pomagał w interesach Beyonce, czy też sam zarabiał w Libii na życie. Wiadomo, że Kadafi obsypywał znanych i lubianych także drogimi prezentami. Panie w obliczu wydarzeń w tym kraju nagle stwierdziły, że nie chcą pieniędzy dyktatora i zapowiadają, że wpłacą je na konta organizacji charytatywnych.

W Kalifornii niejedna gwiazda zastanawia się, co teraz zrobić. Przyznać się czy milczeć lub w jaki sposób wytłumaczyć to fanom.