W województwach dotkniętych powodzią trwa monitorowanie i - w razie konieczności - umacnianie wałów przeciwpowodziowych oraz osuszanie zalanych terenów i domostw. Do powodzian cały czas dociera pomoc humanitarna, m.in. od wojska.

Po przejściu drugiej fali powodziowej strażacy monitorują wały, głównie w woj. pomorskim i zachodniopomorskim, gdzie stan wody na Odrze i na Wiśle jest nadal wysoki. Na terenach zalanych, głównie w województwach: podkarpackim, świętokrzyskim, lubelskim i mazowieckim, trwa pompowanie wody z budynków i pól.

To potężne obszary, z których trzeba wypompować nawet do 5 milionów metrów sześciennych wody. Używany jest do tego specjalny sprzęt, który pompuje do 100 tysięcy litrów wody na minutę - powiedział rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.

Z informacji MSWiA wynika, że w akcji przeciwpowodziowej na terenie kraju bierze udział około 6 tysięcy strażaków oraz ponad 1400 policjantów i żołnierzy. Wojsko zrealizowało już 69 konwojów z pomocą dla powodzian - dostarczając poszkodowanym ponad 420 ton żywności.

W Polsce przebywa 72 zagranicznych ratowników - 41 ukraińskich strażaków pracuje przy wypompowywaniu wody w Sandomierzu w województwie świętokrzyskim, 28 czeskich strażaków pomaga polskim służbom w Tarnobrzegu w województwie podkarpackim i w Sandomierzu. Grupa Holendrów przebywa w powiecie Opole Lubelskie.