W województwie małopolskim na trasy nie wyjechało do godziny 7 rano 40 pociągów. Na linii Kraków - lotnisko w Balicach została uruchomiona komunikacja autobusowa. Na trasie kursują trzy autobusy, które jeżdżą zgodnie z "kolejowym" rozkładem jazdy.

Jak poinformował Krzysztof Pawlak z Podkarpackiego Zakładu Przewozów Regionalnych w Rzeszowie, na Podkarpaciu nie wyjechało dziś 112 pociągów. Dodał, że wszystkie pociągi, które rozpoczęły kurs przed północą dojechały do stacji końcowych. Na dworcu w Rzeszowie co chwilę podawany jest komunikat o strajku, działa też Biuro Obsługi Podróżnych, które udziela informacji, a w kasach można zwrócić niewykorzystane bilety datowane na 17 sierpnia.

Już od kilku dni informowaliśmy o możliwym strajku, w pociągach rozdawane były ulotki, na dworach wisiały plakaty - powiedział Pawlak. Podkreślił, że trwają już przygotowania do uruchomienia pociągów, po zakończeniu strajku. Mogę zapewnić, że po północy wszystkie pociągi wyruszą w trasy zgodnie z rozkładem jazdy - dodał.

W województwie dolnośląskim na trasy nie wyjedzie około 300 składów Przewozów Regionalnych. Do tej pory do Wrocławia nie przyjechał, ani nie odjechał żaden ze składów obsługiwanych przez przewoźnika.

Na czas strajku na wniosek Dolnośląskiego Urzędu Marszałkowskiego została uruchomiona komunikacja zastępcza, którą obsługują Koleje Dolnośląskie. Podróżni mogą skorzystać z dodatkowych połączeń na trasie Wrocław Główny - Węgliniec (przez Legnicę i Bolesławiec) oraz Wrocław Główny - Jelcz Laskowice. Bilety Przewozów Regionalnych honorowane są w połączeniach obsługiwanych przez Koleje Dolnośląskie.

Dolnośląski Urząd Marszałkowski może nałożyć na Przewozy Regionalne kary za brak obsługi połączeń w regionie. Za każdy pociąg, który nie wyjedzie na trasę kara wynosi 1,5 tys. zł - informuje Dolnośląski Urząd Marszałkowski.

64 pociągi regionalne mogą nie wyjechać dzisiaj na trasy w Podlaskiem. Do godziny 8 odwołano 20 kursów. Rano odjechał tylko jeden pociąg do Grodna na Białorusi realizowany w ramach ruchu transgranicznego zgodnie z umową z Ministerstwem Infrastruktury. Jednak kolejny pociąg z Kuźnicy do Grodna już nie odjedzie. Nie pojedzie też pociąg z Czeremchy do Wysokolitowska.

Jak poinformował Zbigniew Labuda, dyrektor Pomorskiego Zakładu Przewozy Regionalne w Gdyni, rozpoczęty o północy strajk objął połączenia do Malborka, Słupska, Ustki, Tczewa i innych miast województwa. Dodał, że wyjechało siedem pociągów, w tym na Hel, do Władysławowa i Smętowa.

Bilety pasażerów Przewozów Regionalnych honoruje dziś trójmiejska spółka Szybkie Koleje Miejskie. Pociągiem SKM można w ten sposób pojechać do Gdańska, Gdyni, Redy i Tczewa

Każdego dnia w Wielkopolsce kursuje około 250 pociągów spółki Przewozy Regionalne - dziś nie wyjechał ani jeden. Na trasę nie wyruszyły też pociągi spółki Koleje Wielkopolski, które korzystają z pracowników i obsługi PR.

Te pociągi, które były planowane do zatrzymania zostały zatrzymane, łamistrajków nie ma, ci którzy mieli przyjść do pracy przyszli i podjęli akcję strajkową. Kilkakrotnie poruszałem się po dworcu i nie widziałem pasażerów awanturujących się, zaskoczonych sytuacją. Sądzę, że media podały informację o protestach odpowiednio wcześnie - powiedział Zdzisław Krzyżaniak, przewodniczący MZZ Maszynistów Kolejowych w Polsce w Poznaniu.

Mimo strajku kolejowych Przewozów Regionalnych pasażerowie na katowickim dworcu deklarują, że radzą sobie z dojazdami. Bardziej zatłoczone, niż zwykle były autobusy miejskie kursujące po drogach zbliżonych do tras pociągów.

Jak wynika z wczorajszego komunikatu KZK GOP, bilety miesięczne Przewozów Regionalnych są dziś honorowane w organizowanej przez Związek komunikacji miejskiej na liniach, których trasa jest zbliżona do połączeń obsługiwanych przez PR.

Magdalena Tosza ze śląskiego zakładu Przewozów Regionalnych powiedziała, że w związku ze strajkiem prowadzona jest kampania informacyjna, której głównym celem jest dotarcie z informacją o wstrzymaniu ruchu pociągów do wszystkich klientów, tak aby uwzględnili to przy planowaniu podróży.

Na Warmii i Mazurach z powodu strajku nie odjedzie dziś 168 pociągów, bo tyle połączeń obsługują w ciągu doby Przewozy Regionalne. Mimo że z powodu protestów na kolei nie uruchomiono komunikacji zastępczej PKS, nie odnotowuje się na połączeniach lokalnych większego ruchu. Więcej natomiast jest pasażerów, którzy chcą jechać w dalsze trasy, na przykład do Białegostoku czy Lublina.

Wicemarszałek województwa Witold Wróblewski podkreślił, że z powodu strajku na Warmii i Mazurach Przewozy Regionalne zmniejszą swój przychód o 200 tysięcy złotych.