Fantastyczny występ Polaka w Tokio! Patryk Dobek zdobył brązowy medal w biegu finałowym na 800 metrów! To pierwszy medal igrzysk olimpijskich w historii startów Polaków na tym dystansie i osmy w tegorocznej imprezie.

Złoto w biegu na 800 metrów zdobył Emmanuel Korir z Kenii - z wynikiem 1.45,062. Drugi na mecie był Ferguson Cheruiyot Rotich (także z Kenii), uzyskując 1.45,233. Brązowy medal dla Patryka Dobka - 1.45,39.

Śmiałem się z trenerem Królem, że nie może być tak, że tak szybko coś osiągnę. Trochę byłoby to nie fair. Ale jak jest okazja, nie można odpuszczać. Ten medal daje mi kolejną motywację - mówił po zdobyciu brązowego medalu igrzysk olimpijskich Patryk Dobek. Jak przyznawał czuje się znakomicie.

Fajnie się czuje na tym dystansie i przechodzę do historii. Pierwszy medal Polski to coś wspaniałego - podkreślał.  

Jak zaznaczył, dystans 800 metrów powinien zacząć biegać już kilka lat temu. Przypomnijmy, Patryk Dobek swoją karierę sportową zaczynał od 400 metrów przez płotki. Bieg na 800 metrów trenuje dopiero pierwszy sezon. 

"Nazwiska nie biegają"

Przed finałem na 800 metrów Patryk Dobek przyznawał, że nie jest faworytem, ale jednocześnie zapewniał, że nie zamierza się poddać już przed startem. Zaznaczył, że spodziewa się ciekawej rywalizacji. 

Nazwiska nie biegają i z każdym można wygrać. Nie mam presji, ale pewne oczekiwania, tak jak mój trener. Nie są one jednak aż tak wygórowane - mówił. 

Patryk Dobek dostał się do finału na 800 metrów, wygrywając swój bieg półfinałowy. Nasz zawodnik osiągnął wówczas czas 1.44,60.

Polak popisał się skutecznym finiszem po wewnętrznej i wyprzedził Kenijczyka Emmanuela Kipkurui Korira (1.44,74) oraz Meksykanina Jesusa Tonatiu Lopeza (1.44,77).

Po występie przyznał w rozmowie z dziennikarzami, że po trudnym biegu eliminacyjnym obawiał się półfinału.

Wiadomo, że to była duża nerwówka, każdy chce dobiec do finału, jak najszybciej i na dobrej pozycji. Obawiałem się, bo eliminacje bardzo dużo mnie kosztowały, tam pobiegłem źle taktycznie. Teraz już trener mnie nastawił, że trzeba pobiec po swojemu - i to się udało - mówił 27-letni zawodnik.

 Na etapie półfinałów odpadł drugi z biało-czerwonych - Mateusz Borkowski.