Sygnały z mózgu małp, przekazane za pośrednictwem Internetu, kontrolowały ramię robota odległego o 960 km. Eksperyment ten niesie nadzieję dla osób sparaliżowanych - donosi najnowszy numer "Nature".

Sygnały mózgowe były wykrywane przez 96 elektrod o średnicy mniejszej niż ludzki włos. Wszczepiono je w różnych obszarach kory mózgowej małpy - także w części nadzorującej ruchy. System elektrod umożliwiał zarejestrowanie sygnałów pochodzących od ogromnej liczby pojedynczych neuronów, a następnie scalenie ich w jedną informację przy użyciu algorytmu komputerowego. Komputer analizował sygnały mózgowe, próbując przewidzieć na ich podstawie tor ruchu małpich łap.

Głównym odkryciem prof. Miguela Nicolelisa i jego współpracowników z Durham, N.C. Duke University Medical Center była obserwacja, że sygnały mózgowe wyznaczające tor ruchu ręki ukazują się jednocześnie we wszystkich obserwowanych rejonach kory. Dopiero analiza aktywności tych wszystkich rejonów pozwala przewidzieć ruch kończyny. Następnie użyto sygnałów mózgowych małp przetwarzanych przez komputer, tak że zwierzę kontrolowało ruchy ramienia robota. Sygnały przekazywano przez Internet na odległość 960 km.

Eksperymenty dają nową nadzieję osobom sparaliżowanym, u których prawdopodobnie będzie możliwe przywrócenie niektórych funkcji ruchowych poprzez połączenie mózg-maszyna, w którym mózg będzie kierował protezą dzięki odbierającym impulsy nerwowe elektrodom. Nieustanna zdolność mózgu do uczenia się i adaptacji powinna umożliwić wystarczającą kontrolę nad mechanizmem.

20:10