Vivek Kol, sekretarz rządzącej Indyjskiej Partii Ludowej (BJP) w stanie Madhya Pradesh, podał się do dymisji po tym, jak wypłynęło video, na którym jego partyjny kolega oddaje na ulicy mocz na siedzącego na krawężniku robotnika z tzw. "grupy plemiennej" - poinformował w poniedziałek portal India Today. Winowajcę wcześniej aresztowano i zburzono mu dom.

"Grupy plemienne" to stojące najniżej w hierarchii społeczności w Indiach (jest to pozostałość dawnego systemu kastowego - przyp. red.). 

Do samego incydentu z oddaniem moczu doszło prawdopodobnie przed dwoma laty, jednak nagranie dopiero teraz zostało upublicznione. Winny incydentu, Pravesh Shukla, został aresztowany i postawiono mu szereg zarzutów: zarówno na mocy kodeksu karnego, jak i Aktu Przeciwdziałania Okrucieństwom (mającego chronić społeczności dyskryminowane), a także Ustawy o bezpieczeństwie narodowym.

Lokalne władze dokonały także kontroli, w wyniku której okazało się, że dom aresztowanego został zbudowany bez wymaganych pozwoleń. Wydano nakaz natychmiastowej rozbiórki, którą bezzwłocznie zrealizowano za pomocą buldożerów, a nagrany z rozbiórki film również trafił do opinii publicznej.

W kolejnym geście, który media uznały za próbę rozładowania napięcia, Shivraj Singh Chouhan, minister stanu Madhaya Pradesh, zaprosił do rezydencji rządowej poszkodowanego Dashmata Rawata. Przeprosił go za upokarzający incydent i w geście pokory oraz pokuty obmył mu stopy; to również zostało sfilmowane i upublicznione. Ofierze przyznano też pomoc finansową w wysokości 650 rupii (ok. 32 zł).

Kol, sekretarz rządzącej partii BJP w stanie Madhya Pradesh, podał, że jego rezygnacja z funkcji wynika z rozczarowania postawą partyjnych kolegów w stosunku do "grup plemiennych" - poinformował w poniedziałek portal India Today.