Czteropasmowy most budowany nad rzeką Ganges w prowincji Bihar runął jak domek z kart. To już druga katastrofa tej konstrukcji - poprzednia wydarzyła się w kwietniu 2022 r. Budowa mostu pochłonęła już ponad 200 mln dolarów.

Most o długości ponad 3 km budowany jest od 2014 r. Pierwotny termin oddania do użytku przewidziany był na rok 2019. Nie udało się go dotrzymać ze względu na - jak to tłumaczono - pojawiające się przeszkody konstrukcyjne i terenowe.

W kwietniu 2022 r. most nad Gangesem w mieście Khagaria zapadł się po raz pierwszy. Drugi raz do katastrofy, którą tym razem sfilmowało wielu gapiów, doszło w niedzielę 4 czerwca. Władze ogłosiły, że jedna osoba jest zaginiona.

Rząd stanowy ogłosił rozpoczęcie dochodzenie, które wyjaśnić ma przyczyny katastrofy. Przedstawiciel władz - jak napisano na stronie NDTV - zapowiedział, że winni urzędnicy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności, a działania będą "surowe".

Most nie został zbudowany prawidłowo, dlatego się zawala i zapada. Powinien być bardziej wytrzymały - stwierdził Nitish Kumar, minister rządu stanowego, cytowany przez agencję Reutera.

Opozycja zarzuca rządzącym, że przyczyną zawalenia mostu jest korupcja - w jej wyniku doszło do użycia podczas budowy złej jakości materiałów. Jeden z opozycyjnych polityków ujawnił, że most w Khadaria został tak źle skonstruowany, że zastanawiano się już nad jego rozebraniem.