Włoska policja potwierdziła istnienie związku między włoskimi a greckimi anarchistami. Według policjantów włoska grupa wysłała paczki z ładunkiem wybuchowym do trzech ambasad w Rzymie w odpowiedzi na apel greckich kolegów.

Włoska Nieformalna Federacja Anarchistyczna, która przyznała się do wysłania w ubiegłym tygodniu wybuchowych przesyłek do ambasad Szwajcarii i Chile w Rzymie, przesłała też ładunek, który został ujawniony wczoraj w ambasadzie Grecji w Wiecznym Mieście.

Ładunki wybuchowe w ambasadach Chile i Szwajcarii eksplodowały 23 grudnia ciężko raniąc dwóch ludzi. Ładunek w ambasadzie Grecji udało się rozbroić.

Jak powiedział pułkownik karabinierów Maurizio Mezzavilla grupa włoskich anarchistów oświadczyła, że chce okazać solidarność z zatrzymanymi greckimi anarchistami i rozwijać program "przemocy rewolucyjnej".

Atakujemy ponownie i robimy to w odpowiedzi na apel naszych greckich towarzyszy z (greckiej organizacji) Konspiracji Grup Ogniowych - napisali, jak powiedział Mezzavilla, włoscy anarchiści.

Grecka grupa wzięła na siebie odpowiedzialność za wysłanie w listopadzie ładunków wybuchowych do kilku ambasad w Atenach, m.in. niemieckiej, szwajcarskiej i rosyjskiej.