Tajemniczy wirus szaleje w brytyjskich szpitalach. Wywołuje torsje i biegunkę. Jak dowiedział się londyński korespondent RMF FM Bogdan Frymorgen, każdego tygodnia lekarze na wyspach odnotowują ponad sto nowych przypadków zachorowań.

Wirus najszybciej rozprzestrzenia się w pomieszczeniach zamkniętych, przez bezpośredni kontakt z zarażoną osobą. Zdołał już wywołać prawdziwe spustoszenie wśród pacjentów brytyjskich szpitali. W rezultacie zamknięto oddziały w ponad 50 placówkach służby zdrowia.

Uciążliwość wirusa zaczynają odczuwać też pracodawcy. Dwóch moich pracowników od kilku dni jest na chorobowym, właśnie z powodu tego wirusa – skarży się jeden z nich.

Lekarze ostrzegają wyspiarzy przed zbyt szybkim powrotem do pracy, po przebytej chorobie. Według nich, nie powinno to nastąpić wcześniej niż dwa dni po całkowitym ustąpieniu objawów.