Wenecja chce wprowadzić opłatę dla turystów w wysokości 5 euro. Wjazd do miasta trzeba będzie rezerwować z wyprzedzeniem. Władze uważają, że pomoże to w walce z natłokiem turystów i pozwoli je chronić przed skutkami postępujących zmian klimatu.

Opłatę będą musiały uiścić osoby powyżej 14. roku życia. Członek rady miejskiej ds. turystyki Simone Venturini przekazał, że pomysł ma zostać wdrożony w przyszłym roku w czasie szczytu turystycznego.

Wenecja należy do najczęściej odwiedzanych miast europejskich i najbardziej cierpi z powodu nadmiernej turystyki - argumentował. 

Natłok turystów jest jednym z największych problemów Wenecji. Z danych włoskiego Krajowego Instytutu Statystycznego miasto tylko w 2019 roku, czyli jeszcze przed pandemią, odwiedziło prawie 13 milionów turystów. Według przewidywań, w najbliższych latach ta liczba ma być jeszcze wyższa.   

Chcemy, aby turyści wybierali terminy na przyjazd tutaj także poza szczytem. Chcemy przetestować opłatę i, jeśli to konieczne, ją ulepszyć. Nie możemy przez kolejne 40 lat dyskutować, co najlepiej zrobić - wskazał Venturini.

W tym roku UNESCO zarekomendowało wpisanie Wenecji na listę zagrożonego dziedzictwa. Miasta lub miejsca, które znajdą się w tym zestawieniu wymagają podjęcia konkretnych i zdecydowanych działań ze strony władz. W przeciwnym razie grozi im zniszczenie, wywołane chociażby degradacją środowiska, katastrofami naturalnymi czy toczącymi się wojnami.

W 2021 roku zakazano dużym statkom wycieczkowym wpływania przez kanał Giudecca do historycznego centrum Wenecji. Stało się to po tym, jak jedna z jednostek rozbiła się w porcie.

Argumentowano wówczas, że statki m.in. niszczą fundamenty miasta i wpływają na coraz częstsze występowanie powodzi.

Stowarzyszenia obywatelskie Ocio i Venissa rozpoczęły badania, które mają na celu monitorowanie liczby dostępnych lokali zarówno dla turystów, jak i osób, które już mieszkają albo chciałyby w Wenecji zamieszkać.

Z najnowszych danych wynika, że liczba miejsc noclegowych dla turystów (49 693) jest wyższa niż dla mieszkańców (49 308). W hotele przekształconych zostało nawet wiele dawnych budynków rządowych, takich jak Izba Handlowa.

To dramatyczna sytuacja, bo oznacza przemianę miasta w miejsce tymczasowo zamieszkałe przez gości - wskazuje Maria Fiano z organizacji Ocio. Działaczka uważa, że sposobem na rozwiązanie tego problemu jest ograniczenie wynajmu kwater dla turystów. Fiano nie jest też przekonana co do skuteczności wprowadzenia dziennych opłat dla turystów.