Blisko 500 kierowców autobusów na imigranckich przedmieściach Paryża rozpoczęło strajk, żądając zaostrzenia środków bezpieczeństwa. Protest rozpoczął się po fali ataków młodzieżowych gangów, podpalających pojazdy.

Kierowcy domagają się m.in. większej ochrony policyjnej, szczególnie wieczorem i w nocy. Już teraz nie kursuje aż 117 linii autobusowych, głównie w najbardziej niebezpiecznych imigranckich gettach.

Związkowcy zapowiadają, że strajk ostrzegawczy potrwa do jutra i ostrzegają, że zorganizują kolejne, jeśli władze zignorują ich żądania.