Proces Oscara Pistoriusa, oskarżonego o zabójstwo z premedytacją swojej dziewczyny, zostanie wznowiony 7 kwietnia. W piątek znany sportowiec miał złożyć zeznania. Nie zdążył jednak powiedzieć ani słowa. Sprawa została przerwana z powodu choroby jednego z asystentów sędzi prowadzącej proces.

Zgodnie z prawem obowiązującym w RPA wyrok wydaje co prawda sędzia, a przy jego ustalaniu pomaga mu dwoje - mających mniejsze uprawnienia - asystentów. Zaledwie kilkanaście dni wcześniej poinformowano, że rozstrzygnięcie sprawy Pistoriusa planowane jest 16 maja. Jest to jednak mało prawdopodobne.

Pięciokrotny mistrz paraolimpijski jest oskarżony o zabicie swojej partnerki. Do zbrodni doszło 14 lutego ubiegłego roku w domu sportowca.

Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że był przekonany, że strzela do włamywacza. Kobieta zginęła w łazience. Lekkoatleta oddał w kierunku zamkniętych drzwi cztery strzały.

Pistorius to pierwszy w historii lekkoatleta, który po amputacji kończyn wystąpił w igrzyskach olimpijskich, w Londynie w 2012 roku. Stracił obie nogi w wieku 11 miesięcy z powodu wrodzonej wady. 15 lipca 2007 roku, w mityngu IAAF w Sheffield, startując na specjalnych protezach, rywalizował jako pierwszy niepełnosprawny sportowiec razem ze sprawnymi lekkoatletami.

W 2008 roku Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu (CAS) uznał, że może brać udział w igrzyskach.