Koncern Google nie naruszył prywatności Nowozelandczyków - tak policja oceniła wykonywanie i publikację zdjęć do aplikacji "Street View". Postępowania w sprawie ewentualnego naruszenia granic prywatności prowadzą m.in. władze Australii, Kanady i kilku europejskich krajów.

Aplikacja "Street View" umożliwia oglądanie trójwymiarowych widoków ulic, domów i ludzi w poszczególnych miastach. W wielu państwach wywołało to jednak oburzenie mieszkańców, strzegących swojej prywatności.

W Niemczech Google dały mieszkańcom możliwość zdecydowania, czy ich domy w widoku "Street View" mają być zamazane.