"Niektórzy" w Polsce uważają, iż granica powinna przebiegać koło Mińska - oświadczyl na nadzwyczajnej sesji parlamentu prezydent Białorusi Alaksander Łukaszenka. Zaznaczył także, że nie obawia się żadnych sankcji ze strony Zachodu, a obecną sytuację nazwał "pokonaniem kolejnej bariery w budowaniu suwerenności Białorusi".

W Polsce niektórzy śpią i widzą: granica jest nie tam. Granica pod Mińskiem. Stalin w złym miejscu granicę wytyczył - powiedział Łukaszenka na sesji Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego, na której przedstawiał nowego premiera Michaiła Miasnikowicza.

Łukaszenka zaznaczył także, że nie obawia się żadnych sankcji ze strony Zachodu. Straszycie wizami, sankcjami? Bóg z wami. Żyję dziesiątki lat z wizowymi ograniczeniami i nic się nie stało. Nie należy nas straszyć - powiedział Łukaszenka na nadzwyczajnej sesji Izby Reprezentantów Zgromadzenia Narodowego, na której prezentował nowego premiera.

Nie ma żadnego impasu, pokonaliśmy kolejną barierę w budowaniu swej suwerenności - podkreślił Łukaszenka.

Łukaszenka powtórzył tezę, że białoruska opozycja przygotowywała 19 grudnia, w dniu wyborów prezydenckich, "zamach stanu", który był planowany "pod ścisłą kontrolą niektórych zagranicznych służb specjalnych".

Jednocześnie zapewniał, że podczas wydarzeń 19 grudnia "władze działały zgodnie z prawem", czyli "w sposób twardy i zdecydowany".

W wieczór wyborczy w Mińsku milicja brutalnie stłumiła demonstrację, po której do aresztów trafiło ponad 600 osób, w tym pięciu kandydatów na prezydenta.

Łukaszenka, który według wyników oficjalnych zdobył w wyborach niemal 80 proc. głosów, został zaprzysiężony na czwartą kadencję prezydencką 21 stycznia. Na ceremonii nie było ambasadorów państw UE i USA. UE ma zamiar przywrócić zawieszone w roku 2008 sankcje wizowe wobec przedstawicieli białoruskiego reżimu, rozszerzając listę objętych nimi osób do około 120.

Polskie MSZ przygotowało listę przedstawicieli władz białoruskich objętych zakazem wjazdu do Polski. Oprócz prezydenta Alaksandra Łukaszenki są na niej nazwiska m.in. sędziów, prokuratorów, dowódców służb odpowiedzialnych za prześladowania opozycji na Białorusi.