Co najmniej 36 osób zginęło w wypadku, do którego doszło we wschodnich Indiach - podały władze stanu Murshidabad w Zachodnim Bengalu. Kierowca autobusu, w momencie gdy doszło do zdarzenia, rozmawiał przez telefon komórkowy.

Autobus przewoził ponad 50 pasażerów. Osoby, które przeżyły wypadek poinformowały, iż kierowca stracił kontrolę nad autobusem, gdy rozmawiał przez telefon komórkowy.

Policja przybyła na miejsce zdarzenia z opóźnieniem, co spowodowało wybuch agresji ze strony mieszkańców, którzy próbowali pomagać poszkodowanym. 

Rozzłoszczony tłum zaatakował furgonetki policyjne, a policja odpowiedziała użyciem gazu łzawiącego w celu rozproszenia tłumu - poinformowała agencja Kyodo.

(m)