Na dworcu w Moehlin w północnej Szwajcarii gwałtowny poryw wiatr przewrócił wózek z półrocznym dzieckiem. Maluch wpadł na tory wprost pod nadjeżdżający pociąg. Skład przejechał nad dzieckiem.

Malec miał nieprawdopodobne szczęście - wyszedł z opresji jedynie z guzem na główce. Pomocy lekarza wymagała matka dziecka, która doznała szoku. Malca na wszelki wypadek przewieziono do szpitala na obserwację.