Czterech znanych bułgarskich dziennikarzy było związanych ze służbami specjalnymi okresu komunistycznego – poinformował tamtejszy resort spraw wewnętrznych. Chodzi m.in. o redaktora naczelnego dziennika „Trud”, Toszo Toszewa.

„Trud”, dziennik o największym w Bułgarii nakładzie, opublikował list ministra spraw wewnętrznych Rumena Petkowa, w którym pisze on o współpracy z SB czterech dziennikarzy. Była to odpowiedź na apel dziennikarki Angeliny Petrowej – domagała się ona dostępu do teczek 10 wiodących bułgarskich dziennikarzy, w tym jej własnej.

Poza szefem „Trudu”, na liście tajnych współpracowników znaleźli się także: były prowadzący najpopularniejszego przed długie lata programu w telewizji publicznej "Każda niedziela" Kework Keworkian, prowadzący poranny blok w prywatnej telewizji Nowa Georgi Koritarow i sama Petrowa. Toszew domaga się od ministra przedstawienia niezbitych dowodów współpracy, a w przeciwnym razie – publicznych przeprosin.

W Bułgarii nie ma zakazu zajmowania politycznych lub kierowniczych funkcji przez dawnych współpracowników SB. Na początku tego tygodnia bułgarskie MSW przystąpiło do odtajniania swoich archiwów. Na razie jawnych jest ok. 3 proc. z nich.