Tajwańska policja użyła działek wodnych i pałek by rozpędzić ponad dwutysięczny tłum demonstrantów atakujących siedzibę partii nacjonalistycznej w Taipei.
Demonstrujący atakowali budynek oskarżając przewodniczącego partii Lee Teng-hui'a, że dopuścił do oddania władzy opozycji po ponad pięćdziesięciu latach rządów nacjonalistów.
Do rozruchów doszło zaledwie dzień po wyborach prezydenckich na Tajwanie, w których zwycięstwo odniósł uważany za pro-niepodległościowego kandydat opozycji Chen Shui-bian. W starciach z policją rannych zostało co najmniej kilkanaście osób.
Wiadomości RMF FM 11:45