Wczoraj doszło tam do zamachu stanu - legalnie wybrane władze obalone zostały przez oddziały dowodzone przez biznesmena George`a Speighta.

"Jego ludzie nadal przetrzymują w budynku parlamentu premiera i jego współpracowników. Sam Speight ogłosił się nowym liderem tego składającego się z kilkuset wysp państwa, położonych na południowym Pacyfiku.

Obalonym ministrom pozwolono odczytać oświadczenie dla prasy. Apelują w nim do wojska o powstrzymanie się przemocy podczas opanowywania puczu. Armia otoczyła budynek parlamentu, jednak wszystko wskazuje na to, że nie ma zamiaru siłą odbijać zakładników. Dowódca rebelii ogłosił, że obalenie premiera pochodzenia indyjskiego było w interesie narodowym Fidżi oraz ostrzegł inne państwa przed próbą interwencji.

Wiadomości RMF FM 4:45

Ostatnia zmiana 7:45