Policja poszukuje złodzieja, który w sobotę ukradł z wrocławskiej siedziby Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Przedstawiciel delegatury ABW Robert Jagiełło zapewnił, że kradzież nie spowodowała wycieku żadnych tajnych informacji.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że złodziej dostał się do jednego z budynków ABW prawdopodobnie przez otwarty lufcik. Ukradł twardy dysk komputera, monitor LCD oraz palmtop. Skradziony sprzęt pochodził z biura zastępcy naczelnika wydziału zabezpieczeń technicznych.

Tuż po kradzieży wezwaliśmy policję, która prowadzi śledztwo w tej sprawie i wyjaśnia okoliczności - stwierdził Robert Jagiełło. Zaznaczył, że nie potrafi powiedzieć, jak to możliwe, aby ktoś z zewnątrz dostał się niepostrzeżenie do siedziby ABW. Policja wszystko sprawdza i wyjaśnia - dodał.