"Nieważne czy lista jest krótka czy długa! Jeśli Polska wprowadzi jakiekolwiek cła zaporowe dla ochrony własnego rynku rolnego - nasza odpowiedź będzie stanowcza" - mówią w rozmowie z korespondentką sieci RMF w Brukseli przedstawiciele Komisji Europejskiej.

Na razie dokładnie nie wiadomo jak zareaguje Unia. "Piętnastka" nie wprowadzi odwetowych karnych ceł wobec naszego kraju - bo podwyższając cła nie łamiemy reguł, ale za to Unia może wstrzymać negocjacje o liberalizacji handlu rolnego oraz opóźniać negocjacje członkowskie w dziedzinie rolnictwa. Udało nam się dowiedzieć, że komisarz do spraw rozszerzenia Gunter Vergheugen już ma przygotowane oświadczenie potępiające Polskę, ale z jego opublikowaniem czeka na ostateczną decyzję w Warszawie.

Natomiast rząd Jerzego Buzka postanowił radykalnie skrócić listę artykułów rolnych, na które zostaną nałożone wyższe cła - pozostało na niej zboże i produkty zbożowe. Przeciwnikami skracania listy byli polscy rolnicy. Brukselscy podkreślają jednak, że ostra reakcja musi nastąpić choćby w imię zasady i efektu politycznego. "Piętnastka" nie może bowiem odpuścić nam bez żadnych reperkusji, gdyż każda podwyżka jest sprzeczna z duchem prowadzonych obecnie z Unią rozmów o liberalizacji handlu rolnego.

Wiadomości RMF FM 14:45