Europejski Trybunał Praw Człowieka zajmie się sprawą Józefa Jędrucha, oskarżonego o wielomilionowe wyłudzenia byłego właściciela konsorcjum finansowego Colloseum. Jędruch skarży się na poniżające i nieludzkie traktowanie podczas zatrzymania.

W skardze do Strasburga mężczyzna podkreśla, że podczas aresztowania w zakładzie karnym w Mysłowicach był poddawany częstym przeszukaniom i był traktowany w sposób upokarzający. Jędruch, który - jak zaznacza Trybunał - określa się jako osoba żydowskiego pochodzenia, zwraca uwagę, że kierowano pod jego adresem antysemickie obelgi i żarty. Skarży się także, że był poniżany i wyśmiewany. Utrzymuje, że podczas jednej z kontroli został zniszczony jego notebook, w którym znajdował się zapis wszystkich kontroli osobistych. Łącznie, jak twierdzi, był kontrolowany 290 razy, a każda z kontroli miała poniżający charakter.

Trybunał pyta Polskę, jaka była podstawa prawna kontroli osobistych, czy wobec Jędrucha stosowano zwyczajne środki bezpieczeństwa w więzieniu czy też takie, jakie stosuje się do "szczególnie niebezpiecznych więźniów". Stawia też pytanie, czy nie naruszono jego prawa do życia prywatnego, a także w jakich okolicznościach zniszczono jego notebook.

Proces toczy się od początku 2006 roku przed katowickim sądem okręgowym. Prokuratura zarzuciła Jędruchowi i 12 innym oskarżonym oszustwa na blisko 430 mln zł, wyłudzonych z przedsiębiorstw Skarbu Państwa - Będzińskiego Zakładu Elektroenergetycznego (BZE) i Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE).

Jędruch odpowiada w procesie za sześć przestępstw. Najpoważniejsze dotyczy oszustwa na szkodę BZE. Jędruchowi grozi do 15 lat więzienia.

W marcu 2002 r. Jędruch uciekł z Polski, kiedy Sąd Okręgowy w Katowicach postanowił go aresztować. Jędrucha zatrzymano w lipcu 2003 r. w izraelskim mieście Jaffa. Znaleziono przy nim sfałszowane dokumenty tożsamości. Pod koniec 2003 r. został sprowadzony do Polski z Izraela na podstawie umowy ekstradycyjnej. W 2003 r. sąd ogłosił upadłość Colloseum.

Teraz Polska ma kilka tygodni na odpowiedź, później Trybunał wyda wyrok.