Nie współpracowaliśmy z SB, to były tylko rozmowy - przekonują osoby, które w książce "Cena Przetrwania. SB wobec 'Tygodnika Powszechnego'" wymieniano są jako uwikłane w kontakty z PRL-owskimi służbami. Autor Roman Graczyk mówił w Kontrwywiadzie RMF FM że Halina Bortnowska, Stefan Wilkanowicz, Marek Skwarnicki i Mieczysław Pszon regularnie spotykali się z oficerami SB i przekazywali informacje na temat środowiska "Tygodnika".

Żyjąca trójka posądzana o współpracę tłumaczy kontakty z SB na dwa sposoby. Wilkanowicz twierdzi, że były to rozmowy o charakterze politycznym, w których środowisko "Tygodnika" przekazywało władzy swe opinie i próbowało nakłonić ją do łagodniejszego kursu . Z kolei Bortnowska i Skwarnicki twierdzą, że spotkania były warunkiem uzyskania paszportu, na którym bardzo im zależało.

Cała trójka powtarza, że podczas rozmów nie wdawała się w kwestie personalne, że przekazywała wyłącznie swe opinie i nie miała świadomości że jest traktowana jak współpracownicy SB. Jako dodatkową istotną okoliczność łagodzącą posądzani o uwikłanie we współpracę wymieniają też fakt, że o spotkaniach z oficerami mówili swym szefom, kolegom i duchownym, a zatem nie utrzymywali jej w tajemnicy. Ich tłumaczenia zamieszczone są w książce, która ukaże się za kilka dni. Reporter RMF FM usłyszał je też w rozmowie telefonicznej od Haliny Bortnowskiej, która nie zgodziła się na nagranie mówiąc, że wszystko co chciała powiedzieć na ten temat, już powiedziała.