Szykuje się największy od lat strajk w Polskich Liniach Lotniczych LOT. I to w samym środku wakacji. Protest zapowiadają piloci i stewardessy. O północy zakończyło się referendum strajkowe i wygląda na to, że jego wynik będzie fatalny dla pasażerów. Samoloty mogą przestać latać.

Zdaniem związkowców większość pracowników PLL LOT opowiedziała się za strajkiem – dowiedział się reporter RMF FM Krzysztof Berenda. Członkowie "Solidarności" mają nadzieję, że te wyniki przekonają zarząd firmy do podniesienia pensji. Bo jeżeli nie, samoloty nie podniosą się w powietrze.

Ponieważ organizatorami strajku jest związek pilotów komunikacyjnych, ileś tam samolotów by nie odleciało, I byłby problem nie tylko dla nas jako dla firmy, ale i dla pasażerów - zapowiada Stefan Malczewski, szef "Solidarności" w Locie.

Podobny strajk miał miejsce w zeszłym tygodniu w Grecji. I odczuło go wielu turystów także w Polsce. Lot w razie czego może skorzystać z pomocy pilotów na przykład niemieckiej Lufthansy. Tak jak Polscy piloci pomagali, gdy strajkowali Niemcy. Ale i tak wiele osób miałoby popsute wakacje.

Oficjalne wyniki referendum w sprawie strajku poznamy pod koniec tygodnia.