Rosyjski MSZ ostro zareagował na opublikowany w poniedziałek tegoroczny raport Departamentu Stanu USA na temat łamania praw człowieka w Rosji.

"Nie będziemy tolerować pouczającego tonu i apodyktycznych oskarżeń, rzucanych przez państwo, w którym na pewno nie należą do rzadkości przypadki policyjnej brutalności, antysemityzmu i rasizmu, ‘kontraktowego’ dziennikarstwa oraz lekceważenia podstawowych praw i swobód konstytucyjnych" - głosi oświadczenie wydane przez rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. MSZ uważa, że raport jest stronniczy, nie mówi bowiem nic na temat dyskryminacji rosyjskojęzycznej ludności byłych republik radzieckich.

W tegorocznym raporcie Departamentu Stanu USA napisano, że w Rosji ofiarami łamania praw człowieka są Czeczeni, media i więźniowie. Raport podkreśla, że najgorsza sytuacja panuje w Czeczenii, gdzie rosyjskie siły bezpieczeństwa nie respektują praw człowieka. Przedstawiono też przykłady zabójstw dokonanych zarówno przez przedstawicieli władz, jak i czeczeńskich separatystów.

00:50