Brak ścieżek rowerowych i odpowiednich zabezpieczeń na drogach dla jednośladów to największa bariera dla rowerowej rewolucji w Polsce. Tak wynika z najnowszego raportu Polskiego Stowarzyszenia Rowerowego.

W czasie pandemii Polacy masowo przesiadają się na rowery. Co czwarty ankietowany zdecydowanie częściej korzysta ze swojego jednośladu, a połowa w czasie wakacji zamierza podróżować właśnie na rowerze.

Największym problemem dla rowerzystów jest brak bezpiecznej infrastruktury. Połowa uważa, że ścieżek rowerowych jest za mało, a co trzeci, że te które już istnieją, nie są bezpieczne. Ponad sześćdziesiąt procent domaga się większej liczby specjalnych dróg dla jednośladów.

Najlepiej sytuacja wygląda na Mazowszu i w Wielkopolsce, najgorzej w Świętokrzyskiem i na Opolszczyźnie. Autorzy raportu zwracają uwagę, że w innych krajach Europy w czasie pandemii powstało ponad tysiąc kilometrów nowych ścieżek. Tylko w Wielkiej Brytanii na ten cel przeznaczono dwa miliardy funtów.

Opracowanie: