Wojskowy Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie spróbuje dziś rozpocząć proces pilota por. Sylwestra M., oskarżonego o nieumyślne spowodowanie w 2004 r. w Iraku katastrofy śmigłowca "Sokół", w której zginęło trzech żołnierzy.

Proces nie może się zacząć od dłuższego czasu, bo sądowi nie udaje się ustalić miejsca pobytu żon dwóch ofiar katastrofy. Wdowy mają prawo do uczestniczenia w procesie jako oskarżycielki posiłkowe, muszą więc zostać skutecznie powiadomione o procesie.

Śmigłowiec "Sokół", służący w polskim kontyngencie w Iraku, rozbił się 15 grudnia 2004 r. pod Karbalą. W katastrofie zginęli: drugi pilot mł. chor. Paweł Jelonek, strzelec pokładowy mł. chor. Karol Szlązak i lekarz ppłk Jacek Kostecki. Drugi strzelec i drugi pasażer - także lekarz - zostali ranni. Dowódca por. Sylwester M. też doznał obrażeń; przez dłuższy czas leczył się i przechodził rehabilitację.

Prokurator zarzuca mu umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu lotniczym i nieumyślne spowodowanie w ten sposób katastrofy lotniczej z ofiarami śmiertelnymi. Porucznikowi grozi do 8 lat więzienia.