W Czyżynach powstaje jedna z największych inwestycji mieszkaniowych w Krakowie. Okazuje się, że deweloper budujący tam osiedle planuje drogę, która połączy jego inwestycje z ulicą Hynka. Problem w tym, że ma ona przebiegać przez ogród społeczny "Zielono mi".

W Czyżynach powstaje jedna z największych inwestycji mieszkaniowych w Krakowie. Okazuje się, że deweloper budujący tam osiedle planuje drogę, która połączy jego inwestycje z ulicą Hynka. Problem w tym, że ma ona przebiegać przez ogród społeczny "Zielono mi".
Ogród społeczny „Zielono mi” powstał w 2014 roku na terenie gminy, dzięki inicjatywie ponad 350 osób /Przemysław Błaszczyk, RMF MAXXX /

Tutaj przy tym betonowym molochu na pewno zieleń się przyda. Ogród to nasze dziecko. W żadnym wypadku nie pozwolimy aby przez ogród przebiegała droga. Już dosyć mamy to osiedle zniszczone i zabudowane. Przede wszystkim rozpacz bierze, jak powietrza zabrakło, nie rusza się powietrze. Tu zawsze wiało. Nie chcemy tu dodatkowych bloków i ulic - opowiadają mieszkańcy Czyżyn.

Budowa ogrodu społecznego "Zielono mi" rozpoczęła się w 2012 roku na terenie gminy dzięki inicjatywie 350 osób. W prace społeczne przy budowie zaangażowani byli mieszkańcy osiedli sąsiadujących z ogrodem, uczestnicy warsztatów Terapii Zajęciowej, pedagodzy i uczniowie Zespołu Szkół nr 14 oraz studenci Uniwersytetu Rolniczego. Realizację ogrodu wsparła także Rada Dzielnicy XIV, przekazując na ten cel ponad 300 tys. zł.

Choćby ze względu na koszty szkoda zmarnować taką pracę. Dla mnie niesamowite zmiany tutaj są. Dla mnie nie obrażając nikogo w tej chwili to wygląda jakby ktoś tak dobrze rzygną betonem w Czyżnach. Bez ładu, bez składu. Po co tu jeszcze ta droga? - pytają mieszkańcy.

Projekt cały czas trwa. Mieszkańcy opiekują się ogrodem. Nadal nie mamy doprowadzonej do niego wody, dlatego trzeba ją nosić. Wydatki na ogród można szacować już na około 500 tys. zł  - tłumaczy Anna Brydniak, radna Dzielnicy XIV Czyżyny.

Inwestor złożył do urzędu wniosek o wydanie decyzji o warunkach zabudowy. Negatywną opinię w tej sprawie wydał Zarząd Zieleni Miejskiej. Dodatkowo postępowanie zostało zawieszone ponieważ trwają prace nad planem miejscowym w tym obszarze.

Postępowanie zostało zawieszone ze względu na przygotowywany tam plan miejscowy, dotyczący terenów cennych przyrodniczo. To postępowanie może być zawieszone na okres dziewięciu miesięcy. Nawet gdyby się okazało że rada miasta nie zdąży przyjąć planu to samo wydanie decyzji o warunkach zabudowy nie oznacza niczego. Żeby móc wybudować tam drogę, trzeba mieć prawo do dysponowania tym terenem, a w tym przypadku nie ma takiego warunku, z drugiej jednak strony trzeba mieć prawomocną decyzje o pozwoleniu na budowę - wyjaśnia Jan Machowski z Urzędu Miasta Krakowa.

Nie może być tak, że życzenie dewelopera staje się obowiązującym prawem. Czyżyny są smutnym przykładem tego, jak potrafią się oni rozpanoszyć. Droga przez ogród to kolejny przejaw tej polityki. Dlatego trzeba zablokować ten absurdalny pomysł - mówi Wojciech Krzysztonek, radny miasta Krakowa.

Bitwa o ogród społeczny na razie została wygrana. Mieszkańców czeka jednak długa wojna o przestrzeń na osiedlach Dywizjonu 303 i 2 Pułku Lotniczego. W sumie po wybudowaniu nowego osiedla, w ten rejon Krakowa dojeżdżać będzie dodatkowe 10 tys. osób.

Przemek Błaszczyk, RMF MAXXX