Szef NATO nie jest zaniepokojony planami zmniejszenia jeszcze w tym roku liczebności polskiego kontyngentu w Afganistanie - twierdzi minister obrony narodowej Bogdan Klich. Anders Fogh Rasmussen spotkał się dziś w Warszawie z prezydentem, przedstawicielami polskiego rządu, a także szefami resortów obrony państw Europy Środkowo-Wschodniej.

Rozmowy dotyczyły między innymi przyszłości natowskiej misji afgańskiej. Sekretarz generalny rozumie, że decyzje podejmowane są w krajach członkowskich. Apeluje tylko o to, aby wszedłszy razem do Afganistanu, również razem z niego wychodzić. To akurat Polska zapewnia, ponieważ do 2014 roku polscy żołnierze będą w Afganistanie - powiedział reporterowi RMF FM Krzysztofowi zasadzie szef MON Bogdan Klich.

Najważniejszą rzeczą, którą zawsze trzeba brać pod uwagę, jest sytuacja bojowa, konkretnie w prowincji Ghazni i od niej powinna zależeć ostateczna decyzja o tym, w jakim tempie będziemy redukować nasz kontyngent. Wydaje się, że możemy zacząć redukować nasz kontyngent od kolejnej zmiany, tzn. od jesieni - dodał.

Na wiosenno-letnią zmianę kontyngentu wyjedzie jeszcze, jak dotychczas, 2600 żołnierzy. Jednak na jesieni liczba ta ma się zmniejszyć, bo polskie władze zadecydowały, że pod koniec 2012 roku nasza misja bojowa, zmieni charakter na szkoleniową. Wtedy kontyngent ma liczyć kilkuset wojskowych.