Medale i dyplomy dla ludzi, worek karmy dla psa. Prezes Straży Dla Zwierząt wręczył dziś nagrody członkom załogi statku Baltica, która uratowała psa dryfującego przez kilka dni na krze. Pies przyglądał się temu z wyraźną rezerwą.

Autor Dariusz Proniewicz

Załoga statku, która uratowała psa, odznaczona

Piesek wykazał niezwykłą determinację i chęć życia. Przetrwał w ekstremalnych warunkach, na mrozie i o głodzie. Najpierw kundelka zauważono na Wiśle w okolicy Grudziądza a po kilku dniach natknęła się na niego załoga statku badawczego należącego do Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Gdyni. Psa na pokład pneumatycznego pontonu wciągnął Adam Buczyński, oficer wachtowy Baltici. Załoga statku odebrała dziś okolicznościowe medale i dyplomy. Pies, nazwany od imienia statku Baltic, był wyraźnie zawstydzony. Skrył się w kącie z podkulonym ogonem.

Codziennie do załogi statku Baltica dzwonią dziesiątki ludzi z całego świata oferujący pomoc psu lub nawet chęć zaadoptowania kundelka. Pies popłynie statkiem w 3-dniowy rejs. Jeżeli zaaklimatyzuje się na pokładzie zostanie członkiem załogi.