4 młodych Palestyńczyków zginęło w zamieszkach na Zachodnim Brzegu. To efekt antyizraelskich zamieszek.

Cztery osoby zginęły w czasie zamieszek na Zachodnim Brzegu Jordanu - poinformował premier Ehud Barak. Zabici to młodzi Palestyńczycy, uczestniczący w anty-izraelskich zamieszkach. Od kilku dni na ulicach Gazy, Ramallah i innych miast policja toczy z demonstrantami regularne bitwy. Używana jest broń palna i karabiny na gumowe kule, granaty z gazem łzawiącym i armatki wodne. Palestyńczycy rzucają w policjantów kamieniami i koktailami Młotowa. Co najmniej kilkunastu funkcjonariuszy trafiło do szpitali.

Napięcie w Autonomii związane jest ze zbliżającym się terminem podpisania układu, który ma zadecydować o przyszłości Palestyny. Tymczasem wiele kwestii wciąż pozostaje nie rozwiązanych. Jedna z nich to sprawa palestyńskich więźniów, którzy zgodnie z wcześniejszymi porozumieniami dawno powinni zostać zwolnieni z więzień w Izraelu. Inna - to sprawa granic przyszłej Palestyny. Rząd Ehuda Baraka ociąga się z przekazywaniem kolejnych terenów pod rządy Autonomii. Dzisiaj - po wielu dniach dyskusji - izraelski parlament - Kneset - wyraził zgodę na oddanie trzech wiosek w pobliżu Jerozolimy. Jedna z nich - Abu Dis - może stać się w przyszłości tymczasową stolicą Palestyny, do czasu rozstrzygnięcia statusu Jerozolimy.

Wiadomości RMF FM 22:45