Ministrowie rządu Donalda Tuska polecą na środowe posiedzenie kolegium unijnych komisarzy w Brukseli dwoma rządowymi maszynami Jak-40 i samolotami rejsowymi. Poinformował o tym rzecznik rządu Paweł Graś. Dodał, że rząd "wyciąga wnioski z wcześniejszych sytuacji".

Donald Tusk złoży 9 czerwca wizytę w Komisji Europejskiej. Będzie mu towarzyszyć większość ministrów, którzy wezmą udział w cotygodniowym kolegium unijnych komisarzy.

Paweł Graś powiedział dzisiaj dziennikarzom, że bardzo rzadko się zdarzają takie sytuacje, że na wyjazd zagraniczny udaje się praktycznie cała Rada Ministrów. Jest to przypadek nadzwyczajny. Można przyznać, że - wyciągając wnioski z poprzednich sytuacji - zadbaliśmy o to, żeby cała Rada Ministrów nie podróżowała na pokładzie jednego samolotu.

Tusk i ministrowie wezmą w południe udział w posiedzeniu kolegium komisarzy, które tradycyjnie odbywa się w środy. Ponadto spotkają się osobno na dwustronnych rozmowach z odpowiadającymi ich tekom komisarzami. Premier spotka się z szefem KE Jose Manuelem Barroso. Zaplanowany jest też wspólny obiad Tuska i Barroso z kilkoma ministrami i komisarzami.

Głównym tematem rozmów w Brukseli będą przygotowania do polskiej prezydencji w Unii w drugiej połowie 2011 roku. Nasza prezydencja przypadnie więc na połowę mandatu obecnej Komisji Europejskiej, kiedy wiele negocjacji będzie wchodziło w decydującą fazę. Wśród priorytetów ma znaleźć się nowa perspektywa finansowa Unii po 2013 roku - w tym polityka spójności, reforma polityki rolnej, a także polityka obronna.

Wizyta tak licznej delegacji rządowej to w Komisji Europejskiej nowość. Od 2007 roku w KE było sześć wizyt, podczas których szefom rządów lub prezydentom towarzyszyło maksymalnie 2-3 ministrów.