Lubelski superglina po sześciu latach sądowego maratonu dowiódł swojej niewinności. Władysław Szczeklik, były szef wydziału do walki z przestępczością gospodarczą w komendzie w Lublinie, został oczyszczony z zarzutu przekazywania informacji przestępcom za łapówkę.

Uzasadnienie wyroku było miażdżące dla prokuratury. Sąd podkreślił nielogiczność dowodów, niespójne i niewiarygodne zeznania. Sąd uchylił również prokuratorską decyzję o zawieszeniu funkcjonariusza. Teraz przywrócenie go do służby zależy od komendanta wojewódzkiego policji.

Chciałbym wrócić do policji, ale nie dlatego, że potrzebuję tej pracy, bo mam już od dawna wysługę emerytalną. Dla mnie ubranie munduru jest pewną satysfakcją. Najważniejsze jest to, że mój honor został uratowany. A teraz? Do roboty! Oby tylko prokurator nie wymyślił jakiejś apelacji, ale przy takich argumentach sądu, byłbym zaskoczony - cieszy się Władysław Szczeklik.