We Wrocławiu zlecenia na odholowywanie samochodów dostała firma, której pracownik został wcześniej oskarżony o korumpowanie policjanta. W zamian za informacje o stłuczkach i wypadkach funkcjonariusz miał dostawać od 50 do 150 złotych łapówki.

Pomimo ujawnienia tych faktów, we wrocławskiej policji zdecydowano, że nie będzie nowego przetargu. Uznano bowiem, że nie ma ku temu żadnych powodów, a przede wszystkim prawnych podstaw. Zdaniem Pawła Petrykowskiego z dolnośląskiej policji, firma bez zarzutu wywiązuje się ze swoich obowiązków. To chodzi o usługi dotyczące tylko i wyłącznie sytuacji, w której istnieje potrzeba zabezpieczenia pojazdu do dalszych czynności procesowych. Mamy swoją pomoc drogową, ale zdarzają się takie sytuacje, kiedy jest ona zajęta. Stąd taka umowa z firmą zewnętrzną - mówi reporterce RMF FM Barbarze Zielińskiej:

Sprawę korupcji oceni teraz sąd. Policjant przyznał się do brania łapówek, a mężczyzna, który miał je wręczać, twierdzi z kolei, że jest niewinny.